Wsparcie z natury – recenzja produktów Cosmic Pantry
Wsparcie z natury – recenzja produktów Cosmic Pantry
Kiedy myśle o wsparciu zdrowia pierwsze, co przychodzi mi na myśl to natura. Jesteśmy stworzeni do życia blisko natury, chociaż w dużym mieście, w natłoku obowiązków czasem wydaje się to trudne do wykonania. Oczywiście, można wracać z pracy w pobliżu parku (o ile taki znajduje się niedaleko nas). Jednak same spacery mogą nie wystarczyć. A może dołożyć zdrowie na talerzu? Przecież nie od dziś wiadomo, że owoce i warzywa w diecie są kluczowe dla naszego zdrowia. Jednak co w sytuacji, gdy to nie wystarcza? W jaki sposób wesprzeć organizm, gdy na co dzień towarzyszy nam dużo stresu?
Początek z adaptogenami
Markę Cosmic Pantry odkryłam jeszcze zanim zostałam mamą. Usłyszałam o ich produktach szukając pomocy przy bardzo bolesnych miesiączkach. Od jakiegoś czasu byłam już na diecie roślinnej, co ograniczyło moje objawy, jednak chciałam całkowicie pozbyć się problemu. Wtedy pierwszy raz odkryłam pudry z adaptogenami. Co to właściwie takiego? Na stronie marki możecie przeczytać:
„adaptogeny to coś innego niż superfoods i coś więcej niż zwykłe zioła. To części roślin: kora, grzyby, liście i kłącza, które mają niezwykłe właściwości. W Ajurwedzie, TCM i medycynie ludowej znane są od tysięcy lat, a ich skuteczność jest tak duża, że w latach 40. zainteresował się nimi farmakolog ZSRR Mikołaj Łazariew.
To on zauważył, że część stosowanych w medycynie naturalnej roślin działa w wyjątkowy sposób – adaptując organizm do wyzwań i zmian w świecie zewnętrznym – nazwał je więc adaptogenami. (…) Cała magia adaptogenów polega na tym, że działają niespecyficznie. Nie muszą znać źródła problemu (przetrenowanie, przepracowanie, zanieczyszczenie środowiska, trudne warunki atmosferyczne, kłopoty ze snem) czy stresu (fizyczny, psychiczny), żeby wesprzeć ciało dokładnie w taki sposób, jakiego ono potrzebuje.W przeciwieństwie do zwykłych ziół, które działają na poszczególne organy lub układy, adaptogeny wpływają na cały organizm i samodzielnie go regulują. Przykład? Ashwagandha może dodawać energii i witalności, ale także wyciszać przed snem. Adaptogeny nie uzależniają, nie stymulują też w sposób, który na dłuższą metę wyczerpuje zasoby energetyczne organizmu (jak np. cukier czy kawa). Ich rolą jest przystosowanie ciała i umysłu do panujących warunków i podniesienie wydolności oraz odporności na stres. Rośliny zaliczane do tej grupy, nie mogą też wywoływać istotnych skutków ubocznych.”
Brzmi obiecująco prawda?
Postanowiłam spróbować i kupiłam dwie mieszanki „Beauty Powder” oraz Femi Powder. Pamiętam dokładnie, że po kilku tygodniach stosowania zauważyłam znaczną poprawę samopoczucia. Zawsze byłam mocno empatyczna i wrażliwa, więc kiedy w życiu pojawiało się więcej stresu moje zdrowie cierpiało. Pudrów używałam do kawy lub herbaty, co było dużym ułatwieniem, bo zupełnie nie zauważałam zmiany smaku. Stosowałam je regularnie aż do momentu, gdy na pewien czas zupełnie o nich zapomniałam. Potem zaszłam w ciążę – a producent jasno zaznacza, że w tym czasie nie zalecane jest spożywanie produktów CP – dokładne informacje znajdziecie w opisie każdego z nich, co uważam za duży plus! Po okresie ciąży i karmienia piersią postanowiłam do nich wrócić. Opowiem Wam o moich ulubionych.
Golden Milk – Złote mleko
To mój faworyt w okresie jesienno-zimowym oraz na czas wiosennego przesilenia. Gdy tylko czuję pierwsze objawy przeziębienia przygotowuję sobie mieszankę z mlekiem roślinnym – to jedyna gotowa kompozycja złotego mleka, która mi smakuje. Idealnie dobrane proporcje składników – polecam jeżeli jeszcze nie próbowaliście!
Beauty Powder – czyli szczypta urody
Od tego pudru się zaczęło, ponieważ od wieku dojrzewania miałam duże problemy ze skórą. Leczenie tradycyjne nie przynosiło rezultatów, a specjaliści zaczęli mówić mi, że wszystko zmieni się po ciąży. Nie chciałam w tamtym czasie decydować się na powiększenie rodziny, więc spróbowałam adaptogenów – objawy trądziku były dużo łagodniejsze już po kilku tygodniach stosowania. Teraz wracam do tej mieszanki za każdym razem gdy widzę że moja cera potrzebuje dodatkowej pomocy.
Femi Powder – puder kobiecości
Mieszanka ziół dla wzmocnienia kobiecych sił przy bolesnych miesiączkach. Mierzyłam się z nimi latami i tak naprawdę dopiero zmiana diety i mądre stosowanie ziół wsparły mnie w tych szczególnych dniach. Sięgam po tą mieszankę gdy mam trudniejszy czas i wiem że stres może jeszcze bardziej utrudnić mi przechodzenie okresu. Zioła dbają o równowagę hormonalną – wszystkie szczegóły znajdziecie w opisie produktu na stronie.
Ashwagandha jest adaptogenem, który pomaga chronić ciało przed szkodliwym działaniem stresu. Poprawia koncentrację i wytrzymałość psychiczną oraz zmniejsza drażliwość. Nie ukrywam, że staram się regularnie dodawać ten puder do kawy, bo zarówno w macierzyństwie, jak i w mojej pracy towarzyszą mi trudniejsze momenty. Polecam spróbować jeżeli jeszcze nie mieliście okazji.
Traganek – chińskie zioło witalności
Przyznam szczerze, że dopiero niedawno poznałam to niezwykłe zioło – właśnie dzięki Cosmic Pantry. Traganek teraz stale dodaję do herbaty z kwiatów lipy w czasie infekcji. Wspomaga siły witalne organizmu działając na szpik kostny, układ odpornościowy oraz sercowo-naczyniowy. Jego smak w herbacie jest dla mnie niemal niewyczywalny, ale zawsze polecam proporcje dobrać do siebie 🙂
Post powstał przy współpracy marki Cosmic Pantry <3