Pokaż język! – czyli o ćwiczeniach buziaka
– Moje dziecko pokazuje język i jestem z tego ogromnie dumna 🙂
Jeżeli jeszcze nie wiesz to wcale nie było takie łatwe – mój synek urodził się jako wcześniak ze skróconym wędzidełkiem języka, co przysporzyło nam wiele trudności na początku drogi. Nie było to również wcale łatwe do zdiagnozowania, ponieważ skrócenie nie było duże, a trudności z karmieniem mogły wynikać również z innych przyczyn. Na szczęście pod opieką specjalistów, po masażach i pracy z fizjoterapeutą, mogliśmy podejść do zabiegu. A potem systematycznie poprawiać pracę języka – dzisiaj ćwiczenia języka są dla nas przyjemnością.
Dlaczego ćwiczenia buzi są ważne?
Dziecko nie zna norm społecznych – nie wie, że wystawianie języka w towarzystwie może być niewłaściwe. Z logopedycznego punktu widzenia zabawa w wystawianie języka, dotykanie go paluszkami, naśladowanie ruchów, kląskanie i wypowiadanie prostych głosek to znakomity trening mięśni. Dziecko dopiero uczy się, że ma coś takiego jak język, a także co ten język może robić. Dlatego nie zabraniajmy maluchom wystawiać języka, w jakim innym czasie będą mogły pozwolić sobie na taki trening mięśni?
Człowiek uczy się przez naśladownictwo, czyli jak uczyć swoje dziecko
W naszym mózgu mamy ośrodki, które uczą się przez obserwowanie innych. Te grupy komórek nazywamy neuronami lustrzanymi – to właśnie dzięki nim potrafimy niemal od razu odtworzyć wyraz twarzy lub gest mimiczny innej osoby. W ten sposób mój synek nauczył się kląskać, obserwując jak robi to jego tata 🙂 Bardzo zachęcam do ćwiczeń twarzą w twarz już od urodzenia. Na początku wzrok dziecka będzie bardzo słaby, jednak z każdym miesiącem zacznie dostrzegać mimikę, ruch warg i języka oraz emocje opiekuna. To dokonała podstawa do tego, by później naśladować czynności i dźwięki, które wykonujemy.
Pierwsze lata życia kształtują naszą przyszłość
Nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę, ale dziecko rodzi się ze znacznie większą ilością dróg nerwowych w mózgu niż mamy my, dorośli. W mózgach małych dzieci są dosłownie autostrady 🙂 Jednak żeby zaoszczędzić energię nasze ciało wybiera tylko te drogi, które będą nam potrzebne. A precyzyjne ruchy języka, warg i mięśni odpowiedzialnych za tworzenie dźwięków są kluczowe dla rozwoju mowy. Dlatego warto jak najwięcej „machać językiem”, żeby dziecko miało możliwość poznania własnych możliwości. Razem z uczeniem się języka z otoczenia pozwoli to na lepszy start, poprawną wymowę i łatwą komunikację.
Język nie służy tylko do gadania
Tak naprawdę mówienie to dopiero ostatnia funkcja, którą spełniaja narząd artykulacyjny. Od urodzenia służy nam do ważniejszych biologicznie funkcji – oddychania i jedzenia. Aby w pełni wykorzystywać możliwości układu oddechowego nasze górne drogi oddechowe muszą prawidłowo funkcjonować. Dzięki temu mięsnie i układy całego ciała będą miały zapewniony tlen. Jednak do życia potrzebna jest nam również energia, którą czerpiemy z pożywienia. Jedzenie odbywa się właśnie dzięki pracy mięśni w buzi, dlatego warto je ćwiczyć już od początku. Jeżeli nasz maluch ma problemy ze ssaniem to znak, żeby skonsultować się ze specjalistą.
W jaki sposób ćwiczyć z niemowlakiem buzię i język? Już niedługo będę miała dla Ciebie kilka pomysłów 🙂